Hej!
Jak chyba widać zakochałam się w pastelowym różu! Po tym jak zrobiłam poprzedni manicure w tym kolorze (TUTAJ post), musiałam też wypróbować go na moich pazurkach! Miałam strasznie zniszczone pazurki po niedawno ściągniętych żelach :( nic mi nie pomagało, ani odżywki ani inne rewelacje, gdyż paznokcie odrazu się łamały gdy tylko trochę urosły... Zwykły lakier nie trzymał się mi dłużej niż 2 dni. Jedyne wyjście było zetniecie ich do całkowitego zera i podcinanie codziennie aby nie pękały na nowo, no i czekanie aż odrosną...
No ale jako prawdziwa lakiero/kosmetykomaniaczka, musiałam coś z nimi zrobić. Uznałam że raz kozie śmierć, bardziej nie zniszczę paznokci. Jedyne co, to mogę stracić na produktach i będę musiała ściągnąć hybrydę po kilku dniach.
Efekt manicure mnie zachwycił! Nie dość że kolorystycznie jak najbardziej mi pasuje, to jeszcze trzyma się na mazurkach już tydzień! :) Rewelacja! Paznokcie się trzymają, udało się mi je odrobinę zapuścić (o dziwo bez łamania!). A oto jak wygląda na moich pazurkach:
Co sądzicie o takim kolorze?
:)
Jest śliczny! Podoba mi się bardzo i sama coraz częściej mam ochotę na hybrydę. Śliczna bransoletka, czyżby Pandora?
OdpowiedzUsuńsama doprowadziłaś paznokcie przy ściągnięciu żeli do takiego stanu, o którym piszesz? Bo dla mnie to nie do pomyślenia..
OdpowiedzUsuńcudny kolor ;)
OdpowiedzUsuńLadne to :) subtelne ale jednak efektowe :)
OdpowiedzUsuńPS: dodalam do obserwowanych bo chetnei zoabcze jak sie rozwijasz :)
świetny kolor.! Super blog, ja dopiero zaczynam i liczę, że mnie odwiedzisz oraz ocenisz postępy bloga. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńno nie wierzę, podoba mi się różowy kolor na paznokciach! jest mega uroczy, nie za słodki, pięknie podkreśla koloryt dłoni :)
OdpowiedzUsuń